sobota, 23 sierpnia 2014

NICE SHOT ;)

heyah :)

tęskniliśmy bardzo i wracamy po lekkim przestoju :)

sponsorem dzisiejszego postu, po raz pierwszy będzie Pan :D,
 bo Pani dochodzi do siebie po ciężkiej anginie, więc ma wszystko tylko siły nie ma ;/

tadam, bouncuj Proszę Pana, dasz radę :))) 
ja Ci pomogę, widziałem jak Pani to robiła :)



... Jestem mistrzem jednego zdjęcia. C'est moi :)

Od pięciu lat, od października 2009 roku, od kiedy zamieszkał z nami ten rudy kundel ;), który tak miał mi teraz pomagać w pisaniu posta, a leży mi właśnie pod nogami i chrapie i puszcza bąki ;/, zrobiłem miliony zdjęć. 

Z czego większość to takie same zdjęcia, sic!

Zawsze inne okoliczności, inny krajobraz a czasami inny kraj, inna pora dnia i roku, inne ubrania i inne nastroje, ale na moich zdjęciach zawsze te same dwie dupki :)

Każde wakacje, każdy urlop, każdy weekend, każdy wyjazd i każdy spacer od pięciu lat Oni zawsze noga w łapę, w jednym kierunku, szybkim marszem, ciekawi świata, zapatrzeni w siebie, zachwyceni sobą i swoim towarzystwem, z roześmianymi pyskami, przepraszam Kochanie ;), idą do przodu jakby to był sens ich życia.

Wszystko Ich interesuje, a jednocześnie nic nie jest ważniejsze niż to drugie obok. 
Ona mu ciągle coś opowiada i gada i gada, a On słucha albo świetnie udaje :)
On się wydurnia, a Ona się śmieje.
Ona mu wydaje komendy, a On wykonuje tylko czasami żeby Jej nie było przykro, bo przecież to mnie się bezwzględnie słucha, a Jej kiedy Mu się zechce i żeby nie było ;)
Ale kiedy zmęczony, kiedy głodny, kiedy rzep w łapie, kiedy trzeba przytulić kiedy jakiś problem to tylko do Niej ♥

A ja dwa kroki za nimi, żeby mieć szerszą perspektywę, żeby ich chronić i bronić, żeby się nimi cieszyć i napawać widokiem, bo przede mną jest cały mój świat, przede mną jest wszystko co kocham :)

I patrzę i naciskam migawkę i zatrzymuję chwilę, ten moment kiedy są szczęśliwi.
Kiedy My jesteśmy szczęśliwi :)

Sami popatrzcie, od pierwszego spaceru...














































































see You ;)

18 komentarzy:

  1. Pies podróżnik :) śliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia. Myślę, że większość z nas w jakiś sposób zaczęło się interesować fotografia po tym jak cztery łapy zamieszkały w domu, z tym że nie każdy ma talent bg zdjęcia miały duszę, a Wasze zdecydowanie ją mają:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, bo już miałam za Wami jakiś list gończy wysłać ;). Zdrówka dla Pani!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Te same dwie dupki" <3
    Dzięki za te zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. W końcu jesteście :D. No i jaki ładny post powstał :D.
    Zdjęcia piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pure love :) Pani niech zdrowieje i wraca do nas, ale Pan poradził sobie godnie w zastępstwie! :) pewnie Pepe pomagał, w końcu to o nim mowa. a jaki z niego słodziak mały na pierwszym zdjęciu! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tęskno nam było z Wami! :) Posiadanie psa to coś wręcz wspaniałego. Zdjęcia są piękne, ile ten Wasz Pepe z Wami podróżuje.

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne zdjęcia, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. no niemozliwe ze on tak po prostu idzie :D :D
    Piekny Pepe!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny wpis! Aż się wzruszyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia ujęte z bardzo fajnej perspektywy, z resztą jak cały post ;)
    Pozdrawiamy i życzymy szybkiego powrotu do zrowia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. oby kolejny milion takich zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niezły blogowy debiut. Brawa dla Pana. Muszę przyznać, ze się wzruszyłam i łezka w oku się zakręciła :) Piękne słowa, piękne zdjęcia, okolice i ta miłość Wasza..
    Długo Was nie było, za długo :)
    Pozdrawiamy z Puzoniastym

    OdpowiedzUsuń
  14. Wielkie to szczęście uchwycić szczęście. Więc życzę go, jak najwięcej.
    http://lifegoodmorning.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładne zdjęcia a psiak uroczy ;) sweet ;)
    widać że jesteście prawdziwymi przyjaciółmi


    http://ladyfashworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń