niedziela, 15 grudnia 2013

AIN'T NO SUNSHINE WHEN SHE'S GONE :(

Heyah ♥

Pani zniknęła :(

Zwyczajnie wzięła i zniknęła. 

Nie było Jej nigdzie, dosłownie nigdzie, wiem bo wszędzie sprawdzałem.

Straszność straszna, koniec świata i okolic :(

To był piątek.
Rano wyszli normalnie do pracy, pa Pepulku, buzi rąsi, normalka.

Pierwszy z pracy wrócił Pan, zdarza się, chociaż to tydzień Pani wcześniejszych powrotów i trochę mnie coś tknęło, ale Pan zabrał mnie na długi spacer, wiec niby normalka.

Ale my wróciliśmy ze spaceru, a Pani z pracy nie! 
Nigdzie Jej nie było, nawet na balkonie!

Godzina 19, 20, 21 i nie wraca. 
Może w pracy musiała zostać dłużej, może coś sie wywaliło i musi działać, może jakiś piątkowy mega korek ją zatrzymał...

Niby nic, niby zdarza się, ale chodzilem cały w nerwach, słuchałem odgłosów na klatce, stałem pod drzwiami, martwiłem się strasznie.

I w dodatku Pan wziął się za sprzątanie całego mieszkania, nawet podłogi pomył, a to znaczy że odeszła, na zawsze :(((

A przecież mówili, że nigdy sie nie rozwiodą, bo wtedy musieliby sie podzielić zwierzętami, a to przeciez niemożliwe.

Po 22 zadzwonił telefon i słyszałem, że to Pani, płakałem 
"Wracaj do domu, nie zostawiaj nas, tęsknimy".

I przyszła noc, po nocy ranek a Pani nie wróciła :(

Przyszła sobota, nasza sobota, nasz wyczekany weekend i bez Pani, i jak to tak i what to do i Panie Premierze jak żyć :(
Bez sensu!

Aż tu nagle, w sobotę po południu, otworzyły się drzwi i Pani weszła, ledwo żywa ale żywa :)

Wróciła do nas :DDD a ja oszalałem :)

Wyszła ze mną na dlugi spacer, wróciła do domu i padła na kanapie.

Okazało sie, że nas nie zostawiła i że nas kocha nad życie, tylko wyjechała na firmową Wigilię ;) 

Przetańczyla cała noc, a ja wiem jak Ona tańczy, jakby świat się kończył i od tańca zależało całe być albo nie być, i padła, a ja z radosci padłem obok Niej, tak na wszelki wypadek, bo to wiadomo ile tych Wigili jeszcze będzie ;)))

A teraz jest niedziela. Pan na kanapie leży z Dyzią, Pani pisze posta, którego Jej dyktuję i jest dobrze, jest normalnie, jest tak jak lubie najbardziej ♥

I teraz mogę spać spokojnie, bo wszyscy są w domu, bezpieczni i szczęśliwi, kochani i kochający, tam gdzie ich jedyne i właściwe miejsce ♥♥♥













xoxo ♥
and follow my blog ♥♥♥

23 komentarze:

  1. Boże Pepulku ty biedny! Coś ty musiał przeżyć :D Dobrze że wszystko dobrze się skończyło ;))) Oby nie było więcej takich Wigilii w tym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo rzadko się rozstajemy i stąd to wszystko ;)
      xoxo

      Usuń
  2. Śpiący Pepe mnie rozwalił, powalił na łopatki! czad :)) i jak zwykle się uśmiałam, tak jest zawsze jak czytam Wasz jakikolwiek post :) chociaż może nie powinnam się śmiać, jak Pepe tak to przeżył! mam nadzieję, że mi wybaczy :):D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybaczy ♥ Sie cieszymy strasznie, że cieszymy :DDD
      xoxo

      Usuń
  3. Oj biedny Pepe :( chętnie zabalowałby pewnie z Panią na wigilijce :)
    chętnie napisałabym Wam "miłej niedzieli", ale jak zwykle jestem lekko opóźniona i mogę tylko napisać UDANEGO TYGODNIA <3
    No i nie opuszczajcie się już nawzajem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tydzień był udany, spełniło się :*
      Już się nie opuszczmy, aż do następnego roku :)
      xoxo

      Usuń
  4. Jakie kochane śpiosiaki na zdjęciach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To eksperci w spaniu, rudy zwłaszcza, bardzo dużo ćwiczą i coraz lepiej im wychodzi ;D
      xoxo

      Usuń
  5. Oh, kochany Pepulek! Tak się martwił o Pańcie :)
    Super, że już wszyscy w komplecie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak lubi najbardziej, wszyscu w jednym miejscu, najlepiej w jednym pokoju, żeby ogarniał ;)
      xoxo

      Usuń
  6. co za boska historia! :D uśmiech od ucha do ucha, choć jednak Pepulka mi żal, że tak się musiał o Panią martwić! ale skoro wróciła, skoro nie zostawiła, to wszystko w normie, wszystko dobrze :) a w dodatku podłogi pomyte, mieszkanie wysprzątane, Pani wytańczona, nic, tylko odpoczywać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Same pozytywy :) Jednak warto czasami na 2 dni wyjechać :)
      xoxo ♥

      Usuń
  7. Tak, i dopiero wtedy można się zrelaksować, jak już wszyscy w domu, jak już jest normalnie, tak jak być powinno... Słodki Pepe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wtedy pies najszczęśliwszy jak wszyscy w jednym pomieszczeniu i razem ;)
      xoxo

      Usuń
  8. Nie zakupiłeś jeszcze prezentu na święta da swojego pupila?
    Chcesz coś estetycznego, oryginalnego, a zarazem zwyczajnego?
    Mamy Ci do zaoferowania piękne obroże, smycze i szelki dla Twojego psa!
    Nasza psia galanteria jest:
    - niepowtarzalna,
    - elegancka,
    - wytrzymała,
    - zabójczo tania!

    Zapraszamy na naszą stronę internetową w formie bloga: psieszywamy.blogspot.com

    Pozdrawiamy!

    psieszywamy

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie to zobrazowałaś słowami! Zwierzaki są takie kochane ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam sie, bo podobno rozpacz była straszna :)
      xoxo

      Usuń
  10. Wszystko dobre, co się dobrze kończy :) Pozdrawiam serdecznie :) Życzę zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy Kochana i też życzymy najlepszych Swiąt i Najlepszego Nowego Roku ;)
      xoxo

      Usuń