SIEMA :)
Bardzo nas mało ostatnio, a prawie w ogóle :(
Mało bywamy, mało czytamy, nic nie zamieszczamy :/
Jesteśmy po prostu beznadziejnymi blogerami, beznadziejnymi po stokroć, a nawet jeszcze gorzej.
Najbeznadziejniejszymi ever!
Jesteśmy żałośni i w ogóle samo dno, interesuje nas tylko własna praca i sen, a poza tym to tylko lenistwo i poruta, zero kreatywności, zero obowiązkowości, zero zaangażowania, po prostu zera totalne, oto cali my.
A i tak mimo naszej beznadziejnej beznadziejności, codziennie nas odwiedzacie, a jak już nie daj boże próbujemy przełamać swoje bycie najbardziej beznadziejnymi i powiesimy jakiegoś miałkiego, słabego i beznadziejnego posta, jednego gorszego od drugiego, że aż żal czytać, Wy wchodzicie, czytacie, komentujecie i lajkujecie :)
I jak Was nie kochać? ♥♥♥
My jednak składamy samokrytykę i postaramy się poprawić, promise :)
A tymczasem dzisiaj 22 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i mimo, że wichura jakby się ktoś powiesił, zacinało śniegiem i deszczem i śniegiem z deszczem i ciągnęło wściekle po rajstopach, jednym słowem pogoda pod zdechłym Azorkiem, sorry Azor bez urazy nie bierz tego personalnie, więc aura totalnie nie sprzyjająca kwestom i eventom na wolnym powietrzu, to udało nam się wyjść i napełnić pewną puszkę i nawet dwa serduszka dostaliśmy ♥♥♥
Jak co roku cieszymy się, że udało nam się choć troszkę wspomóc, bo cele szczytne i mamy nadzieję, że WOŚP jak co roku przebije samą siebie :)
xoxo :*
and follow my blog ♥
No, no, nie narzekajcie już tak :* Uszy do góry (u Pepe to chyba najefektowniej widać), nie dajcie się wichurom, śniegom, deszczom i pracy też. Ściskam!
OdpowiedzUsuńno nie bądźcie tacy surowi dla siebie! my wszyscy tylko śpimy, lenimy się i w ogóle :) więc nie jesteście odosobnieni! ja też dziś wsparłam, choć przyznam, że cieszy mnie niezmiernie pomoc seniorom, którzy przez wiele lat byli zapomniani. Pepe dumnie wygląda z serduchem, wie, że ma dobry uczynek! :)
OdpowiedzUsuńOj tam od razu beznadziejni! :D
OdpowiedzUsuńJeny tak strasznie podoba mi się sierść seterków :) Jest się do czego wtulić :)
Twój pies jest taki słodki, że aż miło patrzeć:)
OdpowiedzUsuńwszyscy cierpimy na brak czasu... :/ a nim sie obejrzymy zas caly rok przeleci, trzeba znalezc zloty srodek;) powodzenia w szukaniu czasu :D
OdpowiedzUsuńKochani, nic w tym złego. Tak to jest, że nikt nie ma czasu na nic... Ale Pepe za to bardzo TWARZOWO wygląda z tymi serduszkami :) całuję!
OdpowiedzUsuńOj tam, nie beznadziejni tylko pewnie mocno zajęci. Ja też ostatnio nie wiem w co mam ręce włożyć. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńoj tam jesteście cudowni. ;* zamęczysz tego psiaka naklejkami (żart).
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy.
Oj tam ojtam, każdemu zdarzają sie przerwy! :3
OdpowiedzUsuńMy dołączamy do czytających! :D
Mamuniu, SwETER <3 kocham te psińki <3 Do twarzy Pepe w serduszku! ^^
Pozdrawiamy, i zapraszamy do nas! :)
Jacy beznadziejni?! Ja.. jak Wy jesteście beznadziejni i sięgnęliście dna, to My jesteśmy już pod dnem! Jesteście super, a nawet jak piszecie rzadko, to z jajem! i o to chodzi!:D i nie chcemy słyszeć o żadnej samokrytyce :)) a co do braku czasu - My Was w 100% rozumiemy! :)
OdpowiedzUsuń