Yellow :)
Buzi, rąsi :)
Dzisiaj 10 złotych zasad jak uczynić życie z psem nie tylko znośnym, ale nawet o dziwo przyjemnym i łatwym :D
- bądź mądrzejszy od psa, to jednak zawsze tylko pies:),
- lepiej sto razy psa niezasłużenie pochwalić niż raz niepotrzebnie zganić, i pamiętaj że pochwała czy pogłaskanie to też nagroda, nawet jeśli nie rzeczowa :),
- pies ma umysł 2-latka, co prawda jak u ludzi jeden będzie dwuletnim geniuszem, a drugi będzie tępy jak wiadro gwoździ, ale nie wymagaj więcej niż możesz dostać,
- psy lubią ustalony porządek dnia, wtedy czują się bezpiecznie i wiedzą czego się od nich oczekuje,
- niech nauka będzie zabawą i przyjemnością dla obu stron, pies zmęczony czy wyeksploatowany ponad miarę będzie znudzony i nerwowy,
- pies też może mieć gorszy dzień, jak każdy, gorzej się czuć, nie mieć ochoty, nie być w nastroju etc. wiec nie naciskaj, daj mu czas i nie zmuszaj, zrozum:)
- nigdy nie krzycz na psa, psy mają genialny słuch, wiec mów cicho i spokojnie, ale stanowczo:)
- dla psa wszystko jest albo czarne albo białe, nie ma szarości, nie ma zmiłuj, nie licz na to że pies się domyśli, jeśli dziś weźmiesz go do łóżka, a jutro wróci wybłocony i do łózka się wpakuje, to nie miej pretensji, albo nigdy albo zawsze,
- psy rozumieją poszczególne słowa, wychwytują je z ciągu zdań, więc jeśli wypowiesz słowo na "s" typu spacer, to nie dziw się że pies waruje pod drzwiami:)
- bądź konsekwentny zawsze i zaszczepioną wiedzę utrwalaj, utrwalaj, utrwalaj.
I zasada 11 najważniejsza Kochaj i Szanuj:)
Jeśli choć przez chwile pomyślałeś/aś, że to zasady można stosować odnośnie kotów to szczęścia powodzenia, ale sukcesu nie wróżę :)
Wiecie jak to wygląda w normalnym życiu?
Pies myśli sobie: " Ten człowiek mnie karmi, kupuje mi zabawki, dba o mnie, sprząta po mnie, chyba jest Bogiem".
Kot myśli: " Ten człowiek mnie karmi, kupuje mi zabawki, dba o mnie, sprząta po mnie, chyba jestem Bogiem."
Wiem, bo mamy kotów sztuk dwa i psa sztuk jeden, co więcej mamy sztuki 2 człowieków i nadal nie możemy znaleźć złotego klucza, więc nie jest łatwo:DDDD
Następnym razem opowiem Wam, jak to się stało, że jestem jedynym psem ziewającym na komendę i dlaczego pozwalam kotom wyjadać sobie z miski i robić ze mną co im żywnie podoba:)
A także dlaczego jesteśmy jednym z większych poborców środków czystościowych w mieście, kto ma śliniącego się psa ten będzie wiedział :)
xoxo and follow my blog ;*
Następnym razem opowiem Wam, jak to się stało, że jestem jedynym psem ziewającym na komendę i dlaczego pozwalam kotom wyjadać sobie z miski i robić ze mną co im żywnie podoba:)
W razie wątpliwości, to była moja szczoteczka, moja i tylko moja , ale...
A także dlaczego jesteśmy jednym z większych poborców środków czystościowych w mieście, kto ma śliniącego się psa ten będzie wiedział :)
xoxo and follow my blog ;*
ale słodki kot ;****
OdpowiedzUsuńWpadniesz, skomentujesz, zaobserwujesz???
to dla mnie wiele znaczy =)
ZAPRASZAM !!!!!!!
http://tiffani426.blogspot.com/
Jak to się stało, że ominął mnie post ?! a już Cię przeklinałam wczoraj w duszy, że Ci się nie chce nic dodawać :D
OdpowiedzUsuńJa na Twoim blogu płaczę.. naprawdę ! tylko wchodzę i od razu jest zewsząd: "z czego się śmiejesz? pokaż !" :D i tak dzisiaj mi się bardzo podobało porównanie rozumowania kota i psa.. koty są wredne i już. Chociaż mam teraz pod balkonem 1 dużego kocura i 3 małe (które w miesiąc urosły do rozmiarów dojrzałego kota) i choć nigdy nie lubiłam kotów, to tym regularnie daję picie (o jedzenie konkuruje z sąsiadką, a że ona kończy o 15 to wiesz, jak jest.. pozamiatane:D ). Nawet zastanawiałam się, czy ich nie wziąć, ale sąsiadka przejęła opiekę nad nimi, a poza tym ten większy kocur przesyła mi sygnały nienawiści :D "ssss krzzyyy.. " :D
Piękne zdjęcie kota, muszę Ci przyznać :) aż się zastanawiam jakby sobie je odgapić.. :D
I ostatnie pytanie (bo Ci zaraz stworzę tu autorski post :D), oglądasz Cesara, który "zaklina" psy? :)
PS. Ale, że masz bloglovin, to mogłaś napisać.. naprawdę :D
:DDDDDD no i dupa psia, bo teraz ja z kolei komentarz przegapiłam, starość jak nic:) czuję się dosłodzona naprawdę, dziękować dziękować:)
Usuńi powiem szczerze, że ja za kotami też ogólnie nie przepadam :), mam dwie i uwielbiam, ale nigdy o nich nie marzyłam, jedna przygarnięta ze stajni maleńka, a druga się przytuliła pod McDonaldem i nie chciała odpuścić, no to co było robić, wzięli my :)
a co do Cesara, to owszem oglądałam i czasami oglądam jak mi wpadnie przed oczy, ale wydaje mi się czasami naciągany pod formułę programu jak Perfekcyjna Pani Domu, kilka dni i cud, miód i orzeszki:)
Jak popełnię nowego posta to zawiadomię prasę i puszczę wici:)
buziu
masz najpiękniejszego psa na świecie :)))) kocham kocham ! no i zostaję tu !
OdpowiedzUsuńaaa dziękować :DDDD zostań zostań na zawsze :)
Usuńxoxo