piątek, 9 sierpnia 2013

FROZEN :)

ciepło, za ciepło :)
hej :)

wczoraj mieliśmy 33 stopnie inside i jakieś 1968 stopni outside więc rzucilem tęsknym spojrzeniem do zeszłej zimy w Bieszczadach ;)
ok, dupy nie zarywało, śniegu nie bylo po kolana, ale mróz byl straszliwy i się tak rozmarzyłem, że Wam troszkę, przynajmniej zdjęciowo,  ochłodzę panujące upaly :)














































Bo cudów ni ma, po lecie zawsze przychodzi zima :D

xoxo ;*
and follow my blog :*

7 komentarzy:

  1. Taaaaak, przy tych upałach pomyślałam, że jak jeszcze kiedyś będę się skarżyć na długo utrzymujące się mrozy, to każę się komuś mocno uszczypnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. och jakie cudowne te zdjęcia!
    Zapraszam do mnie
    fashionable-sophie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wezwałaś zimę i jest zimno :( Możesz jutro z powrotem wezwać lato, bo chciałam iść na basen? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie trzeba było chodzić na basen jak były upały, hę? :D
      Pani sie nie martwi, jeszcze będą upały, będzie Pani zadowolona, trzeba trochę odetchnąć ;D
      Ale ze mną jak z dzieckiem, od jutra upały wrócą, mówisz masz :*
      xoxo

      Usuń
  4. brrr! aż mi ciarki przeszły po plecach, a na rękach włoski stanęły! ale ochłoda skuteczna, będę powracać do tych zdjęć właśnie jak lada dzień zapewne będzie 74648 stopni :D

    OdpowiedzUsuń