hej,
Chiałabyś być Perfekcyjną Panią Domu jak Anthea Turner czy Małgosia Rozenek?
Pewnie, kto by nie chciał:) Żaden problem.
Ale, ale mieszkasz przecież z psem...a no to zapomnij:)
Serio, serio, zapomnij po prostu, tylko nudne kobiety mają idealny porządek w domu, może to Cię pocieszy :)
Masz psa, więc zapamiętaj, że
Home Is Where Dog's Hair Sticks To Everything But The Dog :)
i pogódź się z tym :D
Bo w prawdziwym, nieperfekcyjnym życiu wygląda to tak:
Chcesz się pozbyć narzeczonego, ale nie wiesz jak mu delikatnie i bez rozlewu krwi powiedziec, że owszem ślub za dwa miesiące, ale właśnie Twój instruktor fitness/ kierowca autobusu wożący Cię co dzień do pracy/ listonosz (właściwe zakreślić) skradł Ci serce i sorry Kochanie?
Nic prostszego, o ile masz psa.
Zaproś na obiad przyszłą teściową.
Żadna matka nie odda swego ukochanego, wypieszczonego, wychuchanego synka takiej fleji jak Ty.
I witaj cudowna przyszłości w ramionach Twojego instruktora fitness/ kierowcy autobusu wożącego Cię co dzień do pracy/ listonosza (właściwe zakreślić) który skradł Ci serce :)
Chcesz wziąć udział w nowej serii "Perfekcyjnej Pani Domu"?
Kochana, nic prostszego jeśli tylko masz psa. Jesteś wręcz kandydatką idelną.
Oczywiście przed pierwszym nagraniem ekipa będzie musiała trochę u Ciebie ogarnąć żeby Małgosia Rozenek nie dostała wylewu, albo i dwóch, ale poza tym już idziesz w zapowiedziach.
Proszę Państwa tylko u nas wydanie specjalne programu "Perfekcyjna Pani Domu"-"Największe Fleje IV RP". Zapraszamy gorąco.
Ale, ale, Ty chciałabyś wygrać? A to zapomnij. Nie, serio serio, zapomnij. Nie dla Ciebie korona, Ty masz psa.
No chyba, że na czas porządków wywieziesz psa do rodziców/ teściów/ przyjaciół a już najlepiej do konkurentki do tytułu Perfekcyjnej Pani Domu i to najlepiej zaraz przed testem białej rękawiczki.
Wtedy jak najbardziej ;)
Korona jest woja.
Dziel i rządź!
Zaprosiłaś gości?
Super.
- Fajnie że nas zaprosiłaś, ale no wiesz, mogłaś trochę posprzątać.
- No przecież posprzątałam!!!!! Cały dzień jeździłam na szmacie!!!!
- ???? Hmmm, nie widać, ale no tak, Ty przecież masz psa.
Wpadli niezapowiedziani goście?
Super. Fajnie, że wpadliście, szkoda tylko, że nie wpadliście wczoraj, kiedy mieliśmy posprzątane. Tak między 11.00 a 11.30, kiedy pies był akurat na spacerze.
Umyłaś podłogę, a pies wrócił właśnie ze spaceru cały w błocie?
Spokojnie, bez nerwów. Umyjesz jeszcze raz, góra siedem. Nie pierwszy i nie ostatni raz...dzisiaj :)
Do pracy czy na ważne spotkanie w białych spodniach, tylko najpierw jeszcze musisz wyjść z psem?
Super, nic tak nie zadaje szyku jak białe spodnie :) Nie panikuj, po spacerze jeszcze zdążysz się szybko przebrać.
Lubisz jasne welurowe kanapy?
Super, piękne są, nadają taki domowy charakter wnętrzom.
Zrób sobie zdjęcie i powieś na ścianie, a do domu kup jakąś w odcieniach brązu, on będzie po prostu z miesiąca na miesiąc ciemniejszym odcieniem brązu:)
Lubisz białe puszyste narzuty?
Oczywiście, kto by nie lubił, są takie milutkie.
Jak masz psa to żaden problem.
Trzeba się tylko zaprzyjaźnić z właścicielem pobliskiej hurtowni narzut (bo błota z białej puszystej narzuty nie dopierzesz, NEVER).
- Witam Pani Olu. Znowu dziś po narzuty?
- Tak, dzień dobry.
- To ile tym razem?
- 14 poproszę.
- Och, dam 15 na wszelki wypadek i do zobaczenia za dwa tygodnie. A co u pieska?
OK, trochę to podkoloryzowane, ale nie ma lekko i umówmy się, mieszkając z psem nie da się jeść z podłogi w sterylnych warunkach. Chociaż gdy nadejdzie czarna godzina to na okruchach z dywanu pociągnięcie kilka dni nie umierając z głodu :DDD
A jak pies gdzieś wyjedzie zawsze możecie liczyć na jego wiernych zmienników :D
ps. to wszystko pisała Pani, bo tak ją jakoś naszło po sobotnich porządkach, zupełnie nie wiem czemu :D
xoxo :*
and follow my blog :*
Heeeeej! Przybijam piątkę, choć psa brak. Jest za to miauczący kochany rudzielec. Wydawać by się mogło, że dzięki mniejszym gabarytom robi dookoła siebie mniej zamieszania, ale jednak. Moi przyjaciele wiedzą już, że do mnie nie przychodzi się w czarnych ubraniach. Wystarczy usiąść na fotelu, tapczanie, gdziekolwiek - potem wstać i ubranie zmienia kolor na odcienie rudości. Mieszkanie też czasem zamienia się w mini-plażę, kiedy rudzielec zbyt intensywnie zajmuje się korzystaniem z kuwety (nie wiem, jak bardzo Twoje są "rozrzutne" w tej kwestii).
OdpowiedzUsuńA tak poza tym - uśmiałam się nieźle. Szczególnie, kiedy patrzyłam na zdjęcia - do dość dramatycznego ;) tekstu Pepe ma na każdym minę lub pozę mówiącą "Mam te wszystkie problemy tak bardzo gdzieś" :D
Buziaki!
Kochana, łączę się z Tobą w bólu. My przy naszym tri-color (biały kot, bury kot i rudy pies) ubieramy się i rozbieramy praktycznie na klatce schodowej czy w windzie, żeby wyjść z domu jak ludzie :D
UsuńI prawie śpimy w kapciach, żeby oszczędzić sobie żwirku pod bosą stopą o 3 w nocy :D
Hahaha wyobraziłam sobie to :D
Usuń:) Pepe, mój pies by Ci przybił koślawą psią piątkę - jego włosy są wszędzie, gdzie się da! :D wiecznie, przed, w trakcie i po sprzątaniu ;)
OdpowiedzUsuńBoziu, jak to miło wiedziec, że nie tylko u nas tak jest :D
Usuńxoxo
super wpis! Dokładnie tak jest - nie da sie posprzatac na dluzej niz 10 min. Syf wyjdzie zawsze z jakis dziur. A my mamy jeszcze czarnego setera, plus w wynajetym mieszkaniu biała podłoge. CZasem nie chce mi sie wracac do domu ze spceru zeby widziec narastajace tony błota LOL.
OdpowiedzUsuńCzarno na białym - level super hard:)
UsuńMy na szczęście zmienialiśmy w zeszłym roku podłogi i wszędzie zmieniliśmy, no nie zgadniesz :) na brązowe :D
xoxo
taaak, od razu przypomina mi się ten dywan z sierści tuż po wyjściu z jednego pokoju do drugiego na kolanach ze szmatą w ręku.
OdpowiedzUsuńa przy okazji to świetny post - uśmiałam się, bo wszystko jest tak prawdziwe, że aż przerażające :)
ale kochamy nasze brudaski <3
tylko miłość może zmusić do sprzątania w ilościach przemysłowych :)
Usuńxoxo
hahaha :D fajnie się to czyta wiedząc, że nie tylko u mnie tak jest :D okruchy na dywanie, ślady na podłodze (o kanapie czy fotelu nie wspominam...), woda rozlana wokół miski, i wieeeeele innych... :D ale co tam! z miłości do mojego psa mogę być nieperfekcyjna, trudno, najwyżej Małgosi Rozenek nie zaproszę :D
OdpowiedzUsuńooo woda wokół miski i w promieniu dwóch metrów, to fakt :), mój absolutny numer jeden, zwłaszcza jak idę w samych skarpetkach :/
Usuńxoxo
A ja mam 2 koty i psa :) Fakt, że mój pies nie jest duży to mnie pewnie ratuje, za to koty kłaczą już solidniej.. ale szczerze mówiąc nigdy jeszcze nikt mi nie powiedział, że mam bałagan hihi :) Generalnie zazwyczaj mam lepszy porządek niż inni, którzy zwierząt nie mają :) Warunkiem koniecznym jest poranna sesja z odkurzaczem i mopem ;) A wcześniej jak miałam psa sznaucera to było ZERO kłaków od niego :) Dobra sprawa bo nie linieją :)
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej świetnie się czyta to co napisałaś - uśmiałam się :)
Buziaki
xo xo xo xo xo
:) To fakt, że jak w domu jest więcej współbrudzących, zwłaszcza tych z sierścią, to się sprząta na bieżąco:)
UsuńJa mam swoją sesję odkurzaczowo-mopową zaraz po powrocie z pracy:)
xoxo
heheh rozwaliłaś mnie tą notką :)) ja mam sierść wszędzie :)) i wiesz co? kocham tego śierściucha najbardziej na świecie.
OdpowiedzUsuń:D Wiesz co? Wiem :*
UsuńI też kocham :)
xoxo
trochę współczuje Twojej pańci :* ale i tak Cie ubóstwiam :)) nie mam już psa zostały mi koty, ale na szczęście to nie ja muszę po nich sprzątać :P wiesz gdyby nie mój mąż alergik to miałbyś koleżankę w Gliwicach bo było blisko przygarnięcia, ach jak rozpaczałam !!!
OdpowiedzUsuńkoty też potrafią dać popalić :)
Usuńszkoda, lubimy mieć koleżanki w Gliwicach :*
xoxo
Ja ostatnio też odpuściłam trochę i wcale niechętnie wracam ;)
OdpowiedzUsuńZ tymi psami to faktycznie trochę bałaganu jest. Ja już się przyzwyczaiłam, że zawsze mój robi w nocy przemeblowanie w salonie. Rano nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć ;)
uff u nas przynajmniej pies śpi jak zabity nocami, za to koty nocami nadrabiają za wszystkich :)
Usuńxoxo
Hahahahahahahahahahahahahahahaha. :D Śmiałam się jak to czytałam.
OdpowiedzUsuńAle to prawda. Miałam kiedyś psa "poduszkowca" i dawał dużo radości, ale też dużo syfu. :D
Hahahahahhha, też sie śmiałam jak pisałam no bo co tu robić, ma się psiego współlokatora, trzeba sprzatać i nie narzekać :)
Usuńxoxo
Na szczęście my nie mamy problemu z sierścią (kocham sznupki! :D ), ale za to po każdym spacerze jest tona piasku :D
OdpowiedzUsuńno zawsze coś, jak nie sierść to piach etc. nie ma nudy :)
Usuńxoxo
What a beautiful dog & cat!!
OdpowiedzUsuńKirsten x
www.cocosouth.com
thank you <3
Usuńxoxo
Cudne zwierzaki :)))
OdpowiedzUsuńDziękować :) U ciebie też same cuda :)
Usuńxoxo
Świetny piesek. Kot też:) Pozdrawiam +
OdpowiedzUsuńPomożesz i klikniesz w link SHEINSIDE u mnie?
http://freshisyummy.blogspot.com/2013/08/23.html
Done :)
Usuńxoxo
Co za wstrętne babsko z tej pańci.. ciekawe, co by powiedziała, gdyby sama miała tyle niekontrolowanych włosów i by sobie wydepilować nie mogła.. a tu fifarafa.. na wosk, na laser, może golarką w domu.. opcji jest dużo.. chociaż i tak założę się, że zapycha wciąż wannę/prysznic i wtedy nikt nic nie mówi.. a już na pewno nie Pepe ! :D a jak się zachoruje, to tylko na psa się liczy ! :D
OdpowiedzUsuńMasz coś ewidentnie nie tak z tym kalendarzem koleżanko ! Moi klienci, którzy czytają bloga Pepe, pomyślą sobie, że ja o 15 pierdzę w stołek i nie przygotowuję ważnych dla nich rzeczy :D Drodzy Klienci.. otóż dodałam komentarz o 24, jak tylko skończyłam pracę, z reszta to wina tej pańci, która mając zepsuty kalendarz, śmie narzekać na psa ! :D Dziękuję :*
UsuńComplaint accepted :)
UsuńTaka zmyłka niespodzianka :)
Jak pojawi się choć jeden Klient czytający bloga Pepe zgłaszający zastrzeżenia, osobiście się przejadę i będę biła w pierś :D Będzie pani zadowolona ;)
xoxo
Zegar nakręcony na jedyną słuszną godzinę :)
Usuńxoxo
Piękne zdjęcia! Idealne do ramek:)
OdpowiedzUsuńDziękować :* Będziemy ramkować :)
Usuńxoxo
heheh ale się uśmiałam, miałam kiedyś psa w domu przez jakiś czas i bardzo dobrze Cię rozumiem, zanim wrócił do właścicieli zdemolował nam pół mieszkania :) ale i tak był kochany
OdpowiedzUsuńNo i that's the clue, coś za coś :)
Usuńxoxo
What I love the most on your blog are the photos! They look so AMAZING!! Pepe and the cat look so beautiful and cute :)
OdpowiedzUsuńx♥x♥
"Saúde & Beleza - Health & Beauty"