hej hej hej
buzi, rąsi :*
Dochodzę do siebie po weekendzie, dochodzę, koło czwartku będę jak nowy, Karo też daje radę :)
Na razie jednak jest jak w reklamie Cappy "Proszę Pana, coś się stało z króliczkiem" :D
Ale ale miałem Wam opowiedzieć o księżniczce zaklętej w żabę :)
No więc tak to leciało :)
Kąpiemy się, polujemy na jaszczury i nagle Karo podbiega i mówi, że no normalnie właśnie przed sekundą wyłoniła się z wody jak Atena z piany i żebym leciał i paczał, bo to może moja księżniczka.
Tiaaa, ale jaka księżniczka, jaka Atena, gdzie i o co w ogóle come on?
A ten podryguje i chodź chodź bo ona tam czeka i w ogóle i że chodź i chodź i że jak nic księżniczka. No to poleciałem...
I paczę...
Tiaa, księżniczka. No jaszczur przecież jak nic. No dobra nie jaszczur, a żaba ale na pewno nie księżniczka.
Szpetne to to takie, nawet żadnej sierści nie ma.
No jak na żabę to prawdziwa piękność, no nie powiem, ale jak na księżniczkę to szału nie ma, oj nie ma.
I mówię mu, że chyba zdurniał i za długo na słońcu siedział i że niech idzie do okulisty i że very funny w ogóle, obśmiałem się jak norka ale NIE DENERWUJ MNIE :/
A ten mi, że przecież liczy się przecież wnętrze a nie zewnętrzne piękno i że będę mógł ją nazywać Fiona i że na dyskotekach będziemy robić furorę i będziemy sobie rechotać do uszka i że nie bój żaby fajnie będzie...no ja Ci zaraz zrobię furrrrrrorę i jesień średniowiecza, uduszę kurdupla jak nic, jak dorwę to uduszę a potem uduszę jeszcze raz.
Ale zanim go udusiłem ten mi mówi żebym ją pocałowal to na pewno zmieni się w księżniczkę jak to w bajkach i w ogóle i tak mnie tknęło, że może a nuż ma rację i nawet chciałem, serio serio, ale szkoda mi się jej zrobiło bo w sumie ładna żabka, szczerze najładniejsza jaką w życiu widziałem tylko malutka i jak ja bym się wychylił z tą mordą jak wiadro to mógłbym przecież krzywdę jej zrobić czy coś.
Więc mówię, że serio doceniam i w ogóle, ale niech on całuje, niech ta jego mikrość raz sie na coś przyda i...pocałował :*
I pewnie zastanawiacie się co się stało ;)
No właśnie nic. Nie zamieniła się w księżniczkę tylko uśmiechnęła rozanielona i puściła oczko :)
A Pan powiedział, że dosyć tych czułości i zaniósł ją do wody, pewnie się przestraszył że jakiś mezalians zaraz popełnimy ;)
I tyle w temacie podrywania księżniczek, a ja się wcale nie śmiałem z Karo, że pocałował żabę, serio serio :) No dobra na pewno nie więcej niż sto razy :D, ale tylko w duchu, bo obiecaliśmy sobie, że nikt się nie dowie, bo co się wydarzyło na wodzie zostaje na wodzie :)
Taka nasza finger promise :)
xoxo
and follow my blog :*
Orany, co za historia! A zdjęcia z całowania żaby tak piękne, że w ramkę można byłoby je wstawić!
OdpowiedzUsuńO Runy :), się cudaki spisały i zapozowały trochę :)
Usuńxoxo
oh jakie extra zdjęcia Pepe:))))) cud miód i malinka,szkoda że księżniczki nie było :))))
OdpowiedzUsuńbyła, tylko trochę za zielona i za żabowata :) ale w kategorii żabiej prawdziwa księżniczka przez duże K:)
OdpowiedzUsuńxoxo
Ja mam kotka, na pieska mi nie pozwala metraż mieszkania :). Zwierzak w domu oznacza radość, prawda? :) Twoja historia i zdjęcia i zwierzaki-po prostu super!
OdpowiedzUsuńwww.viki-talks.com
To fakt, że potrzeba trochę miejsca :) U nas pies jak koń i dwa koty i metraż zagęszczony w pełni :)
Usuńxoxo
:D:D:D .. przynajmniej nie wyszedł na frajera i nie pocałował wstrętnej ropuchy :D chociaż fakt, faktem - muszę przyznać, że ja też jeszcze nie widziałam takiej.. dorodnej :D
OdpowiedzUsuńWstrętna nie była wrecz przeciwnie, ale dupy też nie zarywało jak na księżniczkę of course:)
Usuńxoxo
Amazing photos! The dogs are so beautiful and adorable! Also love the frog photos ;D
OdpowiedzUsuńToo bad I can't understand what you wrote, the google translation doesn't make any sense :(
Thank you so much for stopping by! Hope you have a wonderful week ahead full of things that makes your heart happy<3
x❤x❤
"Saúde & Beleza - Health & Beauty"
It's just a story about dog looking for a princess and trying to kiss a frog to get a princess :)
Usuńxoxo and thanks for all :)
biały psiak cudny :)
OdpowiedzUsuńKaro The West One :)
Usuńxoxo
boskie zdjęcia! czy Pepe nie myślał o karierze modela? wysoki, szczupły, przystojny, czego chcieć więcej! :D no i niestety, ale przy takich parametrach, to księżniczka musi być bardziej księżniczkowa, niż ta :D
OdpowiedzUsuńPepe z urodzenia/rodowodu powinien być modelem, bo ma naprawdę zacnych i utytułowanych rodziców, ale wolałam mieć psa szczęśliwego z bycia po prostu psem przy rodzinie niż wystawową lalkę uzależnioną od terminów, fryzjerów etc. :)
UsuńA jest psem szczęśliwym, po prostu, mimo że nie zdobywa tytułów :)
xoxo
I dla mnie jest Mistrzem Świata, zawsze :)
o jak fajnie! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/07/london-part-1.html
fajny nagłówek ;-)
OdpowiedzUsuń