ho ho ho :)
Pani chora i Pan chory, taka sytuacja :/
Najpierw Pan zaraził Panią, potem Pani Pana, czy jakoś tak, ciężko stwierdzić bo ciągle się kłócą kto kogo :D
A mówiłem nie całować się bo się pozarażają :)
Teraz leżą oboje zasmarkani, chusteczki schodzą w ilościach przemysłowych i mierzą sobie temperaturę, kto ma mniejszą gorączkę ten wychodzi z psem :) Na razie Pani ciągle podbija stawkę :)
A miał być taki piękny weekend nad wodą z kolegami psami :( i wszystko zawieszone do odwołania, bo smarki zwyciężyły ;/
Kto to słyszał w lipcu chorować? Chorzy ludzie :)
xoxo and follow my blog :*
No nie wierzę, czy dobrze widzę i czy to pies podaje Wam pudełko z chusteczkami?
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego zdrowienia, chorzy ludzie! :)
On tylko świetnie wyciąga chusteczki, cięzko tylko ich potem użyć bo już są jakby użyte:) Chorzy ludzie starają się jak mogą, jutro praca ich uzdrowi :///
Usuńxoxo
Oj, Pepe Ci Twoi ludzie to naprawdę pokręceni :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! be-a-huminka.blogspot.com swide-swide.blogspot.com
oj tam oj tam, pozytywnie zakręceni tylko :)
Usuńxoxo
podaje chusteczki super, a mógłby się jeszcze na spacer wyprowadzić to byście szybciej wyzdrowieli :)
OdpowiedzUsuńjeszcze raz zdrówka życzę !
aaa :D jeszcze nie umie wbijać kodu do domofonu, musimy nad nim popracować :)
OdpowiedzUsuńjutro do pracy, więc ozdrowienie wskazane, dziękować:)
xoxo
Biedaaaaaku! A Ty to pisałeś o 6.30 rano, to widać, że nie dali Ci pospać! ;) Ale co tam, odwdzięczysz się kiedyś tym samym! ;) Ja też nie cierpię chorować w lecie, jakoś gorzej to znoszę i trudniej się wyleczyć... Ale właśnie mnóstwo teraz chorych, więcej niż w zimie! W takim razie szybkiego powrotu do zdrowia, a na razie dużo siły i ogromnego zapasu chusteczek! :)
OdpowiedzUsuńdziękować dziękować :) chusteczek zużycie mamy zacne, ale dajemy radę, Pepe pilnuje poborów :)
OdpowiedzUsuńxoxo
zdrowia :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńpiekny ten pies<3
OdpowiedzUsuńwww.dezaar.pl
:)))))))))) aaaa PIĘKNY:)))))
aaa dziękować :) trochę piękny :)
Usuńxoxo
dołączyłam właśnie do zacnego grona chorych ludzi chorujących w lipcu.. PIERWSZY RAZ ! normalnie nie choruję nawet w zimie.. przekazałaś mi wirus przez neta ! :D
OdpowiedzUsuńO raju, to ja mam moc! :D Trzeba jakoś tym zainteresować Petera Jacksona:))) Przykro mi strasznie, bo wiem jako to ból kiedy temperatura otoczenia jest równa własnej:/ Ale na moją korzyść przemawia jednak fakt, że jest sprawczynią czyjegoś pierwszego razu ;)))
UsuńKuruj się Mała :D
xoxo
My byliśmy ponad tydzień chorzy po powrocie z Hiszpanii :)) Bo w autokarze i samolocie tak poszaleli z klimą, że smarki i zatoki oraz gorączka nie dawały za wygraną ;))) Hihi buziaki :))) Nie chorować już proszę :)))
OdpowiedzUsuńSię staramy staramy :) Klima zgubna rzecz, odwoziliśmy Babcię ze szpitala, na zewnątrz 1500 stopni i Babcia mdlała, więc też przyszaleliśmy z klimą i efekty widać ;/
OdpowiedzUsuńxoxo